ARKA2.NET korzysta z plików cookies niezbędnych dla prawidłowego działania serwisu. Korzystając z serwisu zgadzasz się na zapisanie ich na twoim urządzeniu.
Korzystając z serwisu ARKA2.NET akceptujesz REGULAMIN oraz POLITYKĘ PRYWATNOŚCI serwisu ARKA2.NET.
ROZUMIEM
FORUM2 ARKA2.NET
FORUM2
Żarcie jak Polski Pan
Mig: #23 2022-09-03 19:36:35
Sam kombinuję z tym od dawna ale jako że za granicą wojna i gospodarka dostaje prętem po jajach, żywność drożeje i wątek może się wam okazać pomocny. 1. Wrzucamy tu jak ogarnąć tanie żarcie, czyli głównie przepisy - cygańskie sztuczki typu śmietnik pod Biedronką, wyjebki na PCK albo wyzwij bezdomnego na walkę o bułkę proszę nie tutaj. 2. Monitorujemy ceny żywności w makroskali, np. w tym roku były już żniwa, a u topowego eksportera zboża czyli Ukrainy właśnie jest mega rozpierdol i to właśnie promieniuje na ceny produktów zbożowych i produktów od zwierząt karmionych zbożowymi paszami i na to trzeba uważać. To ćwiczenie nie tylko pomoże wam zaoszczędzić ale też nauczy czegoś o gospodarce. Liczę na fajny kreatywny wątek, jak będzie miło to przybiję. Sam będę tu opisywał swoje eksperymenty.
Mig: #24 2022-09-03 20:20:25
PIZZA Z PATELNI Mega prosta i dobrze wchodzi. Można zrobić w piekarniku ale jeśli z jakiegoś powodu chcesz jechać na patelni to jest to też możliwe. *POTRZEBNE SĄ: -PATELNIA Z POKRYWKĄ Pokrywka robi efekt piekarnika. Weź najlepiej jakąś sporą tą patelnię. -DROŻDŻE Uwierz mi, drożdże kompletnie zmieniają smak i konsystencję ciasta, bez niej wyjdzie gównopodpłomyk. Jedna kostka to ok. 4 porcje. -MĄKA -KONCENTRAT POMIDOROWY -SKŁADNIKI JAKIE LUBISZ W tym oczywiście ser (Mozzarella dobra). Może być krojony, ale nie kupuj w plastrach w żabce ani tej tartej w paczuszce - idź normalnie na garmażerię w markecie i kup se na kilogramy z 20 deko, poproś żeby pokroili albo weź w kostce i trzyj na chacie. *JAK ZROBIĆ: Najpierw sypiesz mąkę do miski, dorzucasz drożdże, a potem zalewasz wodą. Dobrze poczekać tak z 10 minut aż się drożdże zmoczą i wtedy wymieszać dużą łyżką, ale na sucho też niby można. Możesz też tu dodać oleju i innych fikuśnych składników, ja pomijam. To ile nasypiesz zależy od tego jak duże ciasto chcesz, ja zwykle odcinam ćwiartkę z kostki drożdży, odmierzam pełny kubek(330ml) mąki i jakoś 1/6 tego samego kubka wody. Wychodzi mi placek na patelnię 25cm. Idealnie wody ma być tyle, że po zmieszaniu ciasto się całe skleiło w jedną całość ale nie klei się do palców. Jak wyjdzie za mokre to obsypuj mąką i uciskaj rękoma aż przestanie zostawać na rękach. Ugnieć tak żeby wymieszać drożdże w cieście. Jak ogarniasz kapę to całość trwa dosłownie 6 minut. Zostaw to na jakiś czas, najlepiej 30-40 minut żeby drożdże sobie podrosły. Jeśli chcesz sobie zrobić z koncentratu jakiś pretensjonalny sos z ziołami itd to zrób go teraz. Teraz też najlepiej umyj i pokrój składniki. Ja zwykle nakładam surowy koncentrat ale nie przeczę że można inaczej. Po tym czasie postaw patelnię na grzanie, weź ciasto. Jeśli znowu się klei to posyp lekko mąką i pognieć. Następnie walnij je na patelnię. Możesz rozwałkować i położyć na patelni albo dać od razu na patelnię i po niej rozprowadzić rękoma. Następnie dodajesz sos/koncentrat. Dobrze go wziąć łyżeczką i rozprowadzić. Na to kładziesz ser. Na ser składniki. Składniki możesz jeszcze przykryć ekstra serem. Jeśli chcesz warzywka typu świeży pomidor, najlepiej go odłóż i dodaj po pieczeniu bo inaczej się ugotuje. Możesz też posmarować obwód pizzy olejem żeby się bardziej zarumienił. Zostawiasz to na 15-25 minut na małym ogniu. Może się zdarzyć że się odkształci i trochę ser się rozleje - nie panikuj, po wyjęciu po prostu utniesz co zwęglone. Grunt żeby spód się nie spalił. Po wyjęciu daj jej tak z 5-10 minut na ostygnięcie, potem pokrój. Gotowe.
Anonim: #46 2022-09-05 08:46:34
makaron i mleko, dajesz makaron mleko solisz i gotujesz pyszne kurwa bardzo
Anonim: #47 2022-09-05 12:05:23
@46 Uważajcie na tę poradę!! Właśnie rozjebałem kibel mój sromotnie
Anonim: #48 2022-09-05 12:09:03
@47 co ty kurwa w kiblu zupe robisz ja pierdole
Anonim: #49 2022-09-05 12:52:39
Nie, po prostu po twojej pysznej zupie nie ruszam dupy z klopa @48
Anonim: #50 2022-09-05 13:36:35
@49 Kurwa zupa mleczna przysmak studencki, tani jak skurwy syn, a ja czytam że to sraczke wywołuje no naprawdę 1000 lat historii jedzono zupę mleczną i nikt nie miał sraczki, ale jakiś anon na arce już ma no kurwa trzymajcie mnie.
Anonim: #55 2022-09-05 16:13:01
Kolejny przepis kebab kanapka schabowy(polski). Kupujesz se bułke jakąś do tego bierzesz schabowy od obiadu u rodziców i dajesz w bułe i do tego sos jakiś i warzywka.
Anonim: #58 2022-09-06 00:12:04
Coś jest nie tak, adminu, chciałem napisać mocarny przepis, ale mi ucięło w połowie drogi, limit znaków.
#ADMIN: #60 2022-09-06 00:46:42
@58 Zmieniłem limit znaków na 8K (8192)
Anonim: #61 2022-09-06 15:49:19
Dupa dupa koks, dziwki i hasz
#ADMIN: #64 2022-09-07 15:08:05
@63 xD Niestety w skrypcie przyjmującym wpis było zabezpieczenie które ucinało wpis przed zapisaniem w bazie danych jeśli był dłuższy niż 1024 znaki i nie zostało ono poprawione. Niestety będziesz musiał napisać ten przepis jeszcze raz anon, ale nie poddawaj się, bo brzmi ciekawie i chętnie sam spróbuję
#ADMIN: #67 2022-09-07 16:36:56
Kurwa, naprawiłem to w kodzie ale zapomniałem wgrać poprawiony plik na serwer. Teraz BĘDZIE działać hahaha
Anonim: #68 2022-09-07 17:21:11
Trzecie podejście, jeśli zadziała, proszę o usunięcie wadliwych wpisów. JADYMYYY Dobra, to ja dorzucam do pieca, czy raczej dyskusji. O czym często zapominamy: podroby to jest król, hetman oraz wódz, tylko ich nie doceniamy, bo się nam poprzewracało w dupskach z tego całego dobrobytu. A przecież z żołądków i serduszek kury czy tam kaczki można zrobić coś pysznego po atrakcyjnej cenie. Podobnie z wątróbką, chociaż podobno trzeba uważać i nie jeść jej zbyt często, bo obciążamy własną wątrobę. Płucka czy zwłaszcza nerki to już wyższa szkoła jazdy po krawędzi. Ode mnie przepis na proste a zacne danie wątróbkowe, uczciwie ukradziony braciom Madziarom. Potrzebujemy: * wątróbki jakiejś gadziny (może być kurczak, cielęca chyba najmniej podejrzana) - 20 deko na porcję albo osobę * cebuli bo jesteśmy w Polsce - w sumie jedna średnia główka wystarczy na początek * papryki żółtej i czerwonej - nie pierdolcie, że drogo, zakolegujcie się ze sprzedawcami na najbliższym targowisku, da się kupić po taniości taką podwiędniętą i mało atrakcyjną dla zwykłych klientów * fasola strączkowa zielona - może być z mrożonki, taką prosto z krzaka trzeba by obgotować * przyprawy: sól, papryka sproszkowana, może pieprz; bogatsze kombinacje dla zaawansowanych Nasze kroki ku zwycięstwu: 1. Wątrobę ciachamy w kawałki, powiedzmy, dwa na dwa centymetra. W przypadku kurzej takie szatkowanie nie zawsze jest potrzebne. Nożykiem precyzyjnym, tzw. kozikiem, usuwamy błony, czyli te białe, lepkie gluty. 2. Paprykę rozcinamy na pół po umyciu, wykrawamy ten biały gównolit z nasionami, kroimy w paski albo i kostkę. 3. Jak nie wiesz, jak se poradzić z cebulą, nie jesteś Polak, tylko kryptoszwab albo inny mieszkaniec Kremla. Normalnie obierz i pokrój w piaski. Fachowo to się nazywa piórka, ale tylko szatkowane w określony sposób, nie chce mi się tłumaczyć. 4. Na ulubionej patelni podgrzewamy tłuszcz. Jak chcemy być bardzo tradi, to może wytopiony z kaczki własnoręcznie albo chociaż szmalec. Na olej roślinny nie patrzę krzywo, wiadomo, bieda i ciężkie czasy. Jak się już podgrzewa tak, że widać smugi w powietrzu nad patelnią, rzucamy paprykę, trochę podsmażamy i mieszamy drewnianą warząchwią, po paru minutach dorzucamy cebul. Znowu z kilka minut, aż cebula zbrązowieje. Całość przerzucamy na talerz albo do michy. 5. W pustę patelnię wrzucamy wątróbkę. Smażymy na krótkim ogniu, jedna albo dwie minuty i energicznie potrząsamy naczyniem, żeby zbrązowiała po wszystkich stronach. Gdy tak się stanie, na patelnię wraca miks papryki z cebulą. Z kubeczka dodajemy trochę wody, z wyczuciem, żeby całośc w niej nie pływała, tylko na dnie ma być mokro. Do tego dokładamy fasolkę. Ląduje pokrywka i na słabym ogniu dusimy 15-20 minut. Pod koniec solimy i posypujemy srogą dawką papryki w proszku (ta od firmy Kotanyi jest znośna; można eksperymentować z wędzoną). 6. Podajemy z jakimiś węglowodanami, czyli ziemniakami, starosłowiańską kaszą albo czymś podobnym. Można posypać posiekaną pietruszką, ale niekoniecznie. Smacznego!
Anonim: #74 2022-09-08 18:45:25
To tak kupujesz pierś z kurczaka doprawiasz pieczesz i jesz i do tego jeszcze jakiś pomodor albo ogórek i sałata i tak się rodzi potęga
Mig: #112 2022-09-21 13:47:40
Co do piersi z kurczaka bardzo prosty przepis podstawowe zaklęcie na kurczaka jak go nie umiesz to jak chcesz się nazywać Polakiem; Idziesz do sklepu i kupujesz *pierś z kurczaka *bułkę tartą *jajka *Olej *Ewentualnie przyprawy W domu myjesz kurczaka. Zdarza się, że na brzegach są małe kostki albo chrząstki. Jeśli kupiłeś podwójną pierś to niemal na pewno będzie tam mostek. Wytnij to. Następnie pokrój kurczaka na kawałki. Jedna pierś to 6-9 kawałków, zależy jak pokroisz. Jeden z końców zwykle jest grubszy - możesz go przepołowić wzdłuż żeby wyszło cieńsze. Może Cię korcić walnięcie sobie grubego kotleta ale nie opłaca się, bo to nie jest jakieś mega smaczniejsze, a jak wystygnie to już w ogóle. No i może się nie dopiec w środku. Tu możesz też ubić to mięso żeby zrobić schabowe ale nie musisz. Następnie przygotuj bułkę tartą. Jeśli masz przyprawy to też. Różni ludzie robią różnie - wcierają przyprawy w mięso, mieszają je z jajkiem, obtaczają po 2 razy, itd. Ja po prostu dosypuję przyprawy do bułki tartej i mieszam. Możesz też nie mieszać, wtedy więcej przypraw się przyklei bezpośrednio do mięsa ale nie obtaczaj tylko w nich bo najpewniej się spalą na węgiel zanim mięso się zrobi. Tu włącz już patelnię żeby nagrzać olej, pomieszaj jajka. Zwykle 1 średnie jajko starcza na 1,5 piersi. Jeśli Ci zostanie to po prostu przelejesz se na patelnię i zrobisz se mały omlet. Jak skończysz z bułką i jajkami to olej powinien być już nagrzany. Teraz tylko bierzesz kawałek kurczaka, maczasz w jajku i obtaczasz w bułce. Ja obtaczam raz i od razu leci na patelnię. Obtocz wszystkie kawałki, to co Ci się przyklei do palców możesz zrzucać na patelnię albo do jajka. Jeśli wszystkie kawałki nie zmieszczą Ci się na patelni to i tak je obtocz najpierw, to se umyjesz ręce elegancko i będziesz potem wracać i dorzucać. Jeśli masz grubsze i chudsze kawałki to dobieraj je tak żeby gabarytowo były takie same na patelni żeby jednego nie spalić a drugiego nie niedosmażyć. Czas smażenia w sumie wg uznania, nigdy nie liczyłem, okno czasowe jest dość miłosierne jeśli nie zagrasz się w gierkę czy nie zapatrzysz w jutuba. 4-6 minut na jedną stronę powinno być ok. Gotowe. Kurczak nadbóg ptaków smakuje wykwintnie a przyrządzić mega łatwo. Zawsze możesz też poeksperymentować z przyprawami, marynatą, etc. w poszukiwaniu kurczaka filozoficznego czyli takiego co smakuje jak złoto
Anonim: #150 2022-10-09 19:29:15
Na arce ruch jak w galerii kiepskiego malarza, pewnie dlatego, że kryzys, bida, głód, to i nikt nie ma siły do pisaniny. Żeby zaradzić temu marazmowi, podzielę się istną klasyką, czyli przepisem na placki ziemniaczane w wersji TRAD, tj. masa będzie tarta ręcznie. Potrzebujemy: * pół kilograma ziemniaków na dwie porcje; wiadomo, jest wiele odmian tej szlachetnej bulwy i koneserzy pewnie wiedzą, jakie najlepiej wybrać do plackowania, sam to się nie znam i po prostu używam takic z targu tudzież warzywniaka i zawsze wychodzi * płaską łyżkę stołową mąki pszennej * jajo kurze * średniej wielkości cebulę * olej roślinny, ale może być też wysokiej jakości szmalec, tłuszcz kaczy bądź gęsi * utensyliów kuchennych (wymienione poniżej) * soli i pieprzu Krok pierwszy: ziemniory obieramy, płuczemy pod bieżącą zimną wodą, umieszczamy w naczyniu, np. garnku bądź misce. Następnie: bierzemy w łapę tarkę, najlepiej taką czworokątną. Na kolejne naczynie nakładamy sitko. Ziemniaki trzemy na najmniejszych oczkach, wyglądają tak, jakby ktoś od wewnętrznej strony przebił blachę szpikulcem. Po trzecie: kiedy w sitku jest już dosyć dużo masy, płaską łyżką mocno ją odciskamy, żeby zbędna ciecz zleciała do garnka poniżej; suchą masę wybieramy do drugiego naczynia. Czwarte: kiedy przerobimy już wszystkie ziemniaki na suchą papkę, odczekujemy kilka minut, wylewamy kartoflaną oranżadę z pierwszego garnka; na dnie zastaniemy zbitego białego gluta, otóż są to dziecięta moje SKROBIA, które posłużą nam za spoiwo, co by się placek nie rozleciał. Piąty krok: do naczynia z gotowym ciastem ścieramy obraną cebulę, również na najmniejszych oczkach. Etap szósty: wbijamy kurze jajco, dodajemy płaską łyżkę stołową mąki, starannie mieszamy np. widelcem, żeby masa była jednolita, dodajemy pieprzu (metodą „na oko”) i soli (też płaska łyżka, ale to zależy od tzw. preferencji osobistych). Pora na OGIEŃ: rozgrzewamy tłuszcz na patelni z grubym dnem, tak, aby pokrywał całą powierzchnię. Płaską łyżką nabieramy ciasta i rozprowadzamy je w jednym miejscu na patelni, żeby było jednolitej grubości. Po jakimś czasie, powiedzmy dwóch trzech minutach, łopatką drewnianą czy tam plastikową delikatnie sprawdzamy, czy druga strona jest przysmażona na kolor rumiany. Jeżeli tak się stało, zręcznie i delikatnie odwracamy placuszek na plecki. Powtarzamy krok ze sprawdzaniem, jeżeli nasze produkty wyglądają rumianie z obu stron, przenosimy je na czekający obok talerz. Po usmażeniu reszty ciasta podajemy do stołu. Placki świetnie smakują same w sobie, ale ich walory zdecydowanie podnosi śmietana, nalepiej 18-procentowa, można też posypać je szczypiorkiem czy posiekaną szalotką. Wersja dla bogoli to placki z gulaszem czy leczem węgierskim, ale to temat na inną dyskusję. Uczciwie ostrzegam, że pozorna prostota przepisu jest zwodnicza, bo całkiem łatwo można coś sknocić i przypalić placki, przesolić je lub źle przyrządzić ciasto tak, że będą łamały się wpół przy przerzucaniu. Warto jednak ćwiczyć, bo przy odrobinie wprawy otrzymujemy posiłek tani a sycący, a do tego pozostający w ramach żywieniowych tradycji naszego srogiego plemienia. Osoby uduchowione mogą spróbować z modlitwą o wstawiennictwo np. świętego Wawrzyńca, patrona kucharzy, zwłaszcza tych smażących i grilujących.
Anonim: #216 2022-11-05 01:44:25
Jest tu ktoś?
Anonim: #217 2022-11-05 01:45:19
Szukasz jedzenia? @216
Anonim: #218 2022-11-05 01:45:29
Najlepiej to ryż lub kasza jedno jajko trochę cebuli i mamy zestaw obiadowy
Anonim: #219 2022-11-05 01:46:42
Właśnie do tej pory szykowałem... Jest co zjeść naprawdę ale żeby brandzlować się z cenami w sklepach przy podstawowych PODSTAWOWYCH produktach to jakichś żart.
Anonim: #220 2022-11-05 01:48:45
A do ryżu zupka chińska ale nie taka zwykła tylko ostra dobrze komponuje się z ryżem i przyprawami z zupki tylko wpierdalać
Kama: #565 2023-01-22 23:07:44
Dobra misie kolorowe, kreatywność to priorytet numer jeden moim zdaniem. Patrzycie co ma promocje i próbujecie coś sklecic. Albo na trochę większego leniwca jak mieszkacie sami/ wasza baba/ chłop nie są wybredni możecie kupować makaron/ryż (najlepiej na promocji), kupować zapasy mięsa (najlepiej mielone bo najmniej roboty(chyba że lubicie kroić/ samemu mielić mięcho)), oraz mrożone warzywa (też kupować w chuj na promocjach). No i co z tym robimy? Wstawiamy wodę na makaron/ryż (100g), w tym czasie wstawiamy mięso do smażenia (125g/250g). Do czasu aż zagotuje się woda to mięso powinno się usmażyć, więc dodajemy na patelnię mrożone warzywa (pół paczki), oraz dajemy makaron/ryż do gotowania. Po piętnastu minutach mamy gotowe żarcie. Ilości składników podałem na porcję dla jednej osoby. Jak mieszkałem samemu i dodawałem 250g miecha, to byłem tak objedzony tym objadem że rano nie czułem się głodny. A finansowo też było git.
Kama: #566 2023-01-22 23:12:07
@565 Do mojego poprzedniego wpisu, kasza gryczana też zajebista, oraz doprawiajcie jak chcecie @220 jajka na twardo do zupek hinskich też zajebiste ah no i pamiętajcie arkowicze drodzy, same słoiki to dobre nie są, pamiętajcie by dodać jakiś kartofli czy cos by się najeść
Kama: #583 2023-01-24 18:16:39
Szybkie cenowe info, przynajmniej tak jest w moim mieście nie wiem jak u was. W biedronce mięso mielone z indyka 380g (nie jakies te eko/pure) 13pln jakoś W lidlu to samo mięso ale 500g 11 pln no popierdolone anony
Mig: #599 2023-01-26 12:23:14
Mały tip ode mnie, ryż można wymieszać z puszkowaną kukurydzą zaraz po ugotowaniu albo przy odsmażaniu na patelni i fajnie wtedy jest. I polecam biała fasolę jasia. Jeden minus że trzeba moczyć przez circa 12h przed gotowaniem i samo gotowanie też tak z 40 minut, ale syci jak skurwysyn i jak się jeszcze podsmaży na patelni (np. przy odgrzewaniu) to w ogóle nie trzeba żadnych sosów ani gulaszów dodawać, tylko dobrze se wymieszać np. znów z ryżem, sypnąć przyprawę do ziemniaków i elo. WAŻNE: Po moczeniu fasoli przed gotowaniem trzeba ją przepłukać, bo podczas moczenia wyłażą z niej jakieś bakterie co rozkurwiają florę w żołądku i jak nie przepłuczesz to możesz dostać zaparcia.
Kama: #627 2023-03-14 19:25:38
https://www.youtube.com/@thefoodini/shorts
Mig: #631 2023-03-17 01:08:49
Chciałem polecić mrożone warzywa z Hortexu. Ogółem niedawno dowiedziałem się że mrożonki nie tracą zbytnio swoich dobrych właściwości i zastanawiałem się czy nie włączyć ich do swojego jadłospisu. Są te różne mrożone zestawy warzywne które instrukcje każą wysypać na rozgrzany olej, ale pomijając ten jeden pojebany krok, faktycznie to działa. Jest taka paczka hortexowa która oprócz typowych składników typu marchew i brokuły ma też ziemniaki i pieczarki i martwiłem się że te ziemniaki się nie zrobią w środku ale naprawdę solidnie to wyszło i dobrze smakuje. Tylko jedna paczka to tak max na dwie-trzy porcje jeśli na talerzu jest jeszcze jakieś mięcho plus ryż/makaron. Te paczki są raczej do zrobienia całe na raz, a nie jak np. frytki czy ryba.
DuchCharis: #643 2023-04-16 10:56:21
Ja dorzucę swoje odkrycie z mojego dawnego biedastudenckiego życia. Parówki zawijane w naleśnik: Potrzebne składniki: mąka, woda, mleko, jaja,sól, parówki, ser żółty, ketchup (opcjonalnie) Do ciasta naleśnikowego trzeba trochę wprawy, ale jak je zrobić to sobie wyszukacie - ja nieironicznie zacząłem korzystać z proporcji podanych przez Szarpanki https://youtu.be/BTedPwmeFX0 Warto zrobić od razu naleśników przynajmniej na 2-3 dni. Dobra, nie wiem co tu więcej tłumaczyć. Macie już naleśniki, teraz jakiekolwiek parówki. Nie polecam najtańszych jeżeli chcecie zachować godność i zdrowie. Dla smaku nie będzie to miało znaczenia, bo w tym przepisie nawet najbardziej rzygogenna parówa zyskuje. Zawijacie je w naleśnik (każdą osobno), układacie na blasze do pieczenia, posypujecie startym żółtym serem i wkładacie do rozgrzanego piekarnika do ok. 140st. na kilka minut do stopienia sera. Lepiej żeby składniki nie były zimne. I tyle. Lubię je jeść z ketchupem, bo to trochę erzac warzywa i danie nie jest suche jak przedobrzyliście z podgrzewaniem albo naleśniki są stare. Przepis prosty, ale każdy składnik jest przemyślany i zbilansowany: naleśnik to węgle, parówka-białko, ser-tłuszcz, no i ketchup smak umami. Polecam