Jako że mamy już luty i kampania ewidentnie wystartowała z kopyta, wypada zacząć ją śledzić. Poprzedni temat miał być bardziej o przygotowaniach, ten ma być o samych wyborach. Agenda pozostaje ta sama; za kilka miesięcy w mediach będzie piekło i ludzie będą po prostu prowokowani do zachowywania się jak zwierzęta. Arka ma zostać przylądkiem rozsądku w tej mierze. Słowa i czyny zostaną spisane. Szukałem oczywiście klucza zgodnie z którym mógłbym te wybory śledzić możliwie jak najbardziej obiektywnie i obszernie ale obawiam się że na tę chwilę splot okoliczności zastał mnie z opuszczonymi spodniami, dlatego przez jakiś czas po prostu będzie pisane o tym, o czym szumią bory, ale grunt że będzie pisane, w sensie będą dodawane wpisy w operacji. Jak mi się zwolni więcej czasu to ogarnę to trochę lepiej i jeszcze dopoleruję stronę operacji.

Nadrabiam wpisy z głównych kont od 14. Nie wiem czy przebrnę przez wpisy platformy, większość to po prostu podania bluzgów Kierwińskiego xD Jeśli interesuje was śledzenie tych wyborów na zasadach Arki to proszę przejrzyjcie tę operację i powiedzcie czy to jest dla was w ogóle czytelne a jeśli nie to jakieś pomysły jak tę czytelność poprawić. Osobiście powątpiewam czy to wygląda obecnie dobrze, będę kombinował z lepszą prezentacją.

Nie, kochani, to jest ponad moje możliwości przedzierać się przez 20 wpisów o "Willi+" u PO albo zakazie mięsa xD Znaczy się, jest to wykonalne ale po pierwsze wiele ataków wygląda tak że jest wiele osobnych szpil czerpiących z tej samej narracji i to aż się prosi o podsumowanie zbiorcze a nie klepanie każdego przypadku z osobna. Wreszcie, większość wpisów to jest achronologicznie poukładany burdel i jeśli faktycznie chcesz robić zbiorczo, łączyć wątki, to musisz angażować do tego tę część mózgu za korzystanie z której się powinno płacić. Ergo, strategia manualnej archiwizacji jest tutaj strategią przegraną. Nie dam rady zbiorczo robić wszystkich partii w godzinkę dziennie. Podczas pracy nad tym doszedłem do kilku wniosków. Najlepiej by było wydzielić osobną bazę danych poświęconą polityce/stanowi państwa. Tam trzymać tabele poświęcone osobom, grupom, wydarzeniom i spinom politycznym. Wszystkie zebrane podmioty powinny być połączone siecią tagów i innych danych korelujących. Dane byłyby dostępne na stosowne kwerendy, które można by projektować w oparciu o konkretny spin, wydarzenie czy udział konkretnych postaci. Wszystkie dane byłyby zbierane automatycznie; Wpisy na portalach społecznościowych byłyby archiwizowane, wszelkie filmy pobierane a z nich wydobywane transkrypcje i rozpoznawanie/zapisywanie dodawanych napisów. Manualnie by się tylko tagowało i to tylko z początku, bo z czasem na zbudowanym secie można wyszkolić SI wyszkolone pod rozpoznawanie kontekstu. To byłby mocny sztos i niejeden dziennikarz by dał sobie jaja uciąć i by je zjadł jeszcze ze smakiem za dostęp do takiej bazy, dlatego myślę że byłaby to dobra inwestycja. Ale to kolejny plan do odłożenia na półkę, na pewno nie teraz, ale nie wykluczam że zacznę prace przed tegorocznymi wyborami. Co do samej obecnej operacji; ograniczę się do raportowania najgłośniejszych napierdalanek, deklaracji programowych itd.

ok na tak

gówno

Myślę że przegryza się wreszcie jakiś system który pozwoli mi raportować te wybory poświęcając godzinkę dziennie. Pojawiają się jednak i małe dylematy. Partie lubią robić konferencje. Solidarna Polska postanowiła zrobić 40minutową konferencję poświęconą polskim lasom. Temat się nie przebił, nie wywołał żadnej dyskusji. Czy naprawdę powinienem poświęcać 40 minut na oglądanie konferencji o lasach? Raczej nie, będę korzystał ze streszczeń.

@632 Obejrzałem jednak. Sama konferencja była krótka, połowę czasu zabrały napierdalanki z dziennikarzami TVNu którzy przyszli pytać o sądy. Przycisnęło mnie trochę to śledzenie wyborów. Po dwóch dniach pełnej relacji orzekam że jestem w stanie zmieścić się w godzinę dziennie na obsłudze tego, ale z odpowiednimi narzędziami proces można usprawnić i przyspieszyć i może nawet rozszerzyć ilość przerabianych danych. Przy okazji, zrobiłem małą poprawkę dla zwiększenia czytelności notatek w operacji śledzenia wyborów, ale wgram ją za jakiś czas.

Solidarna Polska w piątek wszyscy poszli chlać i zrobili zero tweetów, dzięki czemu ja mam mniej roboty. To jest właśnie solidna partia.

Przenoszę tu wątek notatek o dziwnych sytuacjach na wyborach. Donald Tusk w Bytomiu mówił że potrzebne są środki z KPO i dzięki nim Platforma zaoferuje 10 miliardów złotych gminom na remonty mieszkań. Następnie stwierdził że 300 mieszkań można by zrewitalizować za pieniądze z samej tzw. afery NCBiR, czyli budżetu państwa.

Na kilka dni znowu zawieszę śledzenie informacji - nikt tego i tak nie czyta, niektóre informacje są nieczytelne, a chcę usprawnić system tagowania. Przy okazji usprawnię system dodawania tych notatek.

Może wypadałoby napisać o postepach prac nad operacją w faktycznym wątku temu poświęconemu. Skończyłem zbierak. Właśnie jestem po testowym przejściu na większej ilości danych. Pierwsze wrażenia takie sobie; problemów technicznych nie stwierdzono, za to pojawiają się problemy natury samej substancji. Wpakować wpis do bazy danych to jest fraszka, natomiast chciałem żeby były one jeszcze odpowiednio otagowane, tak aby można było znaleźć wpis po kontekście a nie samych słowach. Bez SI można łatwo zrobić prostą "tagownicę", która na wskazane frazy (np. "ZUS", "NFZ", albo czyjś login) tagowałaby osoby itd. Ale nie każdy wpis w swojej treści zawiera jasną deklarację swojego kontekstu. Jeśli ręczne tagowanie tych wpisów będzie zbyt czasochłonne lub uciążliwe, odłożę to na potem i rozwiąże się to później, jakoś indziej, a ewentualne wybieranie z bazy danych będzie działać jak na twitterku. Problemem w ręcznej robocie jest tagowanie wszystkiego tak samo - w gąszczu wpisów można niechcący czegoś nieotagować albo stworzyć dwa tagi dla tego samego tematu. Po to właśnie jest maszyna żeby człowiek - omylny w takich sprawach - nie musiał się nimi zajmować.

Niestety warunki się zmieniły i nie odpowiadają już założeniom operacji. Z jednej strony to luz dla mnie bo i tak ten zbierak twitterowy który napisałem miał swoje mankamenty ale z drugiej brakować będzie podstawowej rzeczy czyli dokumentacji tego wszystkiego, co miało być raportowane w ramach operacji. Transparentność kampanii wyborczej w sieci została zabita na odcinku twittera i obawiam się że jedynie legislacja zobowiązującą dostawcę usługi mogłaby naprawić ten problem i uporządkować tę kwestię.